Przejdź do treści

Windykacja chwilówki – jak wygląda naprawdę?

Spóźniasz się w spłacie pożyczki? Konsekwencje tego nie są przyjemne. Oprócz naliczenia odsetek karnych może Cię czekać postępowanie windykacyjne. A jak może ono wyglądać? Czy wiesz na, co może pozwolić sobie windykator, a co oznacza przekroczenie jego kompetencji? Sprawdzisz to u nas!

Różne oblicza windykacji

Ogólnie, większość osób kiedy myśli o postępowaniu windykacyjnym ma przed oczami smutnych panów, wymuszających groźbą uregulowanie długu. Z drugiej strony są firmy pożyczkowe i windykacyjne, które pokazują (a może lepiej, by pasowało słowo – reklamują?), że windykator jest osobą, która pomoże, wysłucha i doradzi wierzycielowi. I tak mamy obraz windykacji prosto z Hollywood lub reklamę wyrozumiałych, pełnych ciepła i współczucia windykatorów.

Jak pewnie się domyślasz, te skrajności pokazują tylko, że rzeczywistość windykacji jest gdzieś pomiędzy zdecydowanym motywowaniem klienta do spłacenia długu, a zrozumieniem jego sytuacji i doprowadzeniem swojej sprawy do szczęśliwego finału. Dobry windykator musi zatem wykazać się umiejętnościami, które rzadko idą w parze, albo po prostu są sprzeczne ze sobą – wyrozumiałością a zarazem stanowczością. To od etapu windykacji oraz kontekstu sytuacji zależy, z którą “twarzą” windykatora będziemy mieli do czynienia.

Jakie są etapy windykacji?

Najogólniej proces windykacji dzieli się na część polubowną (pozasądową) oraz przymusową (sądową). Firma pożyczkowa, która chce odzyskać należność może w pierwszym etapie przesyłać klientowi płatne powiadomienia. Pożyczkodawca w ten sposób dowiaduje się o powstałej należności i jej skutkach. Monitorowanie pożyczki i informowanie o jej stanie powinno zachęcić konsumenta do niezwłocznego uregulowania zobowiązania. Jeśli to nie wystarczy w tym miejscu swój początek ma windykacja telefoniczna. 

Jeśli powyższe działania nie będą skuteczne, pożyczkodawca może rozpocząć windykację terenową. Wtedy do drzwi dłużnika może zapukać negocjator. Niektóre firmy pożyczkowe posiadają swój dział windykacyjny, który zajmuje się całą procedurą lub zlecają zadanie odzyskania pożyczki profesjonalnym instytucjom windykacyjnym. Mogą przy tym sprzedać zadłużenie takiej firmie.

Jeżeli działania polubowne nie przyniosą efektu pożyczkodawca lub firma windykacyjna mogą wystąpić do sądu o nakaz zapłaty. Jeżeli zapadnie prawomocny wyrok, sprawą zajmuje się komornik, który może w postępowaniu egzekucyjnym zająć majątek oraz konto bankowe.  

Tak oto wygląda ogólny schemat procesu windykacyjnego:

Część polubowna:

  • wysyłanie płatnych powiadomień do dłużnika,
  • kontakt telefoniczny,
  • kontakt osobisty (windykacja terenowa),

Część przymusowa:

  • wniosek do sądu,
  • proces sądowy z możliwością odwołania się przez konsumenta,
  • wyrok z nakazem egzekucji komorniczej,
  • egzekucja komornicza.

Jakie inne konsekwencje niespłacenia pożyczki?

Przez niespłaconą chwilówkę czekać może nas nie tylko postępowanie windykacyjne, proces sądowy czy egzekucja komornicza. Związane są z tym kolejne koszty. Możemy zostać obciążeni opłatami za powiadomienia o zaległości w spłacie, procedurę windykacyjną, a także kosztami procesu sądowego. 

W każdej umowie o pożyczkę musi się znaleźć informacja o opłatach związanych z powiadomieniami w razie zwlekania ze spłatą. Koszty te reguluje też ustawa antylichwiarska i konsumencka.

Wyższe koszty chwilówki

Za opóźnienie w uregulowaniu zobowiązania czekają nas dodatkowe wydatki. Na szczęście te ograniczają przepisy prawa. Tak prezentują się limity dla poszczególnych opłat:

  • odsetki ustawowe za korzystanie z kapitału nie więcej niż 10% w skali roku,
  • opłaty pozaodsetkowe nie więcej niż 100% pożyczonej kwoty (dla kilkuletnich pożyczek) lub do 25% pożyczki i 30% w stosunku rocznym,
  • odsetki karne za opóźnienie to maksymalnie 14% w skali roku,

Opłaty za windykację i powiadomienia muszą zmieścić się w powyższych limitach i powinny kosztować tyle, ile w istocie wynoszą rzeczywiste koszty tych działań. 

Opłaty za postępowanie sądowe

Koszty procesu sądowego z pewnością zostaną zrzucone na pożyczkobiorcę. Opłaty są uwarunkowane od indywidualnych okoliczności. Te można jednak w przybliżeniu oszacować. Dwa główne czynniki to kwota długu oraz tryb rozpatrywania. Sprawa zwrotu należności może toczyć się w postępowaniu zwykłym, uproszczonym upominawczym, uproszczonym nakazowym lub w tzw. e-sądzie. Ten ostatni tryb zwany też Elektronicznym Postępowaniem Upominawczym jest najczęstszym dla pożyczek przez internet. 

I tak w razie przegrania sprawy, pożyczkodawca oprócz zwrócenia należności musi oddać pożyczkodawcy opłatę sądową. Wysokość zależy od trybu postępowania. Np. dla nakazu z e-sądu jest to kwota 1,25% (od należności), ale nie mniej niż 30 zł. W postępowaniu zwykłym należy wnieść opłatę skarbową w wysokości 17 zł, a klauzula wykonalności kosztuje 120 zł (w e-sądzie niepotrzebna). Do tego mogą jeszcze dojść koszty zastępstwa prawnego oraz pełnomocnictwa. 

Koszty egzekucji komorniczej

Komornik może wystawić dłużnikowi rachunek za działania związane z wykonywaną egzekucją (listy, zapytania do banków i innych instytucji). Za ocenę majątku i skuteczne odzyskanie należności, komornik otrzymuje też wynagrodzenie. Także i tu ciężar opłat spada na dłużnika.  

Negatywny wpis do rejestru

Zła historia kredytowa przekreśla możliwość skorzystania z produktów bankowych takich jak kredyt hipoteczny czy gotówkowy. Może też utrudnić zaciągnięcie kolejnej pożyczki pozabankowej. W szczególnie trudnych sytuacjach może się to skończyć podwójnym wykluczeniem dla konsumenta – zarówno z kredytów bankowych jak i chwilówek. 

Windykacja chwilówek w teorii

Firmom pożyczkowym i windykacyjnym nie zależy na tym, aby klient przeszedł całą procedurę od A do Z. Im dług zostanie uregulowany szybciej, tym mniejsze koszty poniosą zaangażowane strony. Dlatego trzeba się naprawdę postarać, aby dojść do etapu egzekucji komorniczej, czy nawet procesu sądowego. 

Ogólny schemat windykacji pozwala się zorientować czy sytuacja jest już bardzo poważna, czy alarmująca. Bo w końcu powstanie należności jest sygnałem, że coś z naszymi finansami dzieje się nie tak. A jak w teorii podchodzi do całej sprawy firma pożyczkowa czy windykacyjna? Jakim kodeksem działań powinny kierować osoby, nakłaniające nas do oddania długu?

Praktyki branży windykacyjnej

Polski Związek Zarządzania Wierzytelnościami ustalił zasady etyczne, którymi powinno kierować się każde przedsiębiorstwo windykacyjne. Obok ogólników w dokumencie znajdziemy też kilka konkretów. Na przykład kontakt telefoniczny ze strony windykatora powinien być ograniczony do dni powszednich w godzinach od 6:00 do 22:00. Jednak w przypadku trudności w skontaktowaniu się z dłużnikiem godziny oraz dni mogę być inne. 

Rozmowy telefonicznie powinny być prowadzone ze strony przedsiębiorstwa w sposób uprzejmy, kulturalny i grzeczny. Nie można wprowadzać w błąd klienta, stosować wobec niego gróźb ani nie wywierać “niewspółmiernej do wymaganej sytuacji presji”. Cel kontaktu telefonicznego firmy windykacyjnej jest jasny: przekazać istotne informacje o należności, ocenić sytuację dłużnika oraz określić polubowne rozwiązanie problemu. Bez naciskania, wprowadzania w błąd lub nadużywania swoich kompetencji

Także korespondencja listowna musi być przeprowadzona w należytych standardach. Listy powinny być adresowane na adres zamieszkania. Chyba, że ten nie jest znany, to mogą zostać one przesłane na adres ustalony przez przedsiębiorstwo windykacyjne (np. miejsce pracy). Jednak treści na kopercie nie mogą sugerować istnienia zobowiązania. Windykatorzy nie mogą informować innych osób o naszej sytuacji, chyba, że na naszą wyraźna zgodę. Dotyczy to też procedury windykacji terenowej.

Oczywiście kodeks wskazuje wyraźnie, że zakres działań windykatora musi się mieścić w granicach prawa, opisuje normy działań i podkreśla działania uznane z niedozwolone. I tak np. informacje jakimi dysponuje firma windykacyjna nie mogą narazić dłużnika na utratę dobrego imienia. Niedopuszczalne jest wprowadzanie w błąd dłużnika, co do konsekwencji niezrealizowania świadczenia. Podobnie złą praktyką jest sugerowanie, że dokumenty wysłane do dłużnika mają status pism sądowych.

Choć kodeks etyczny branży windykacyjnej nie jest rozbudowany, ani wyjątkowo konkretny, to powyższe zapisy są rozsądne i pokazują z dobrej strony działania zmierzające do odzyskania zobowiązania. 

Na uzupełnienie wizerunku firm windykacyjnych warto jeszcze sięgnąć do raportu Ipsos sporządzonego na zlecenie firmy Wonga. Dotyczył on sylwetki idealnego windykatora. Według respondentów pracownik przedsiębiorstwa windykacyjnego powinien cechować się wysoką kulturą osobistą, umiejętnościami negocjacji i empatią. 

Firmy pożyczkowe właśnie często w taki sposób przedstawiają czynności zmierzające do odzyskania należności. Chwalą się stosowaniem “miękkiej” (polubownej) windykacji z poszanowaniem najwyższych standardów etycznych.

Co może a czego nie może firma windykacyjna?

Wbrew pozorom windykatorzy nie mają wiele uprawnień. Nie mogą zająć majątku, albo straszyć dłużnika prokuraturą, nękać go lub wypytywać o niego sąsiadów. Firma windykacyjna może tylko wzywać do spłaty, negocjować jej warunki oraz zawierać ugody. Są to zatem raczej miękkie kompetencje. Windykator nie może nas do niczego przymusić.

Firma windykacyjna ma możliwość wykupienia naszego zobowiązania od firmy pożyczkowej lub prowadzenia w imieniu pożyczkodawcy działań zmierzających do odzyskania należności. Jeżeli przedsiębiorstwo windykacyjne przejęło nasz dług, ma prawo wpisać nas do Biura Informacji Gospodarczej, ale nie do BIK (ponieważ jest to instytucja międzybankowa)!

Poza tym firma windykacyjna nie ma uprawnień na to, aby uzyskać informacje od banków o np. naszym koncie. Często stosowanym chwytem w windykacji jest przesłanie do dłużnika listu mogącego wyglądać jak pismo sądowe lub wniosek o postępowanie sądowe. Oczywiście przedsiębiorstwo windykacyjne ma prawo złożyć pozew przeciwko pożyczkobiorcy, jednak w takim wypadku pismo o rozpoczęciu procedury sądowej otrzymamy bezpośrednio z sądu lub od komornika. W innym wypadku jest to celowe wprowadzanie w błąd dłużnika. 

Innym spotykanym przekroczeniem uprawnień przez firmę windykacyjną jest straszenie prokuraturą i konsekwencjami prawnymi dla dłużnika. Ponownie jest to wyraźnie niedopuszczalne, ponieważ spór między wierzycielem a dłużnikiem ma charakter cywilnoprawny, a nie karny. 

Prawidłowy przebieg wezwania do zapłaty przez firmę windykacyjną powinien wyglądać następująco:

  • poinformowanie dłużnika o powstaniu należności i podanie danych możliwych do jej identyfikacji (skąd pochodzi dług, na jaką jest kwotę),
  • wskazać z jakiego tytułu przedsiębiorstwo windykacyjne może żądać uregulowania zobowiązania (czy działa na zasadzie umowy pełnomocnictwa, czy cesji należności),
  • wskazać termin do zapłaty oraz jej formę,

Tutaj pożyczkobiorca może wymagać uzupełnienia informacji, podania dodatkowych danych, oraz przedstawić swoją propozycję uregulowania długu i jej uzasadnienie. Do firmy windykacyjnej należy natomiast dokładnie udzielenie informacji i wynegocjowanie warunków spłaty. 

Firma pożyczkowa może proponować w takiej sytuacji refinansowanie pożyczki lub jej przedłużenie. Warto jednak sprawdzić koszty takiej usługi, ponieważ mogą być wyższe niż nieterminowe uregulowanie zobowiązania. 

Prawa i obowiązki dłużnika

Pierwszą i najważniejszą powinnością dłużnika jest uregulowanie zobowiązanie. A jakże! Jeżeli nie udało się nam tego zrobić w terminie zapisanym w umowie, pozostaje zatem współpracować z windykatorem i wierzycielem. Spóźnienie oznacza niestety, że mogą nam zostać naliczone dodatkowe opłaty i odsetki karne. Ale uwaga! Nie musi być tak, że każda propozycja przedstawiona przez pożyczkodawcę czy firmę windykacyjną jest dla nas najlepsza. W naszym interesie jest wybrać taką formę uregulowania długu, która będzie dla nas najtańsza. Trzeba też uważać, aby instytucja pozabankowa nie wykorzystała z zyskiem dla siebie naszego spóźnienia. Nieterminowy klient łatwo staje się “stałym aktywem” firmy pożyczkowej. A jakie mamy prawa jako dłużnik?

  • prawo do informacji o zadłużeniu i jego kosztach

Wiesz tylko, że spóźniłeś się ze spłatą i masz dług? A może dopiero się o nim dowiedziałeś? Możesz wymagać od firmy pożyczkowej lub windykacyjnej danych o źródle zadłużenia, wysokości długu, kosztach z tym związanych (odsetkach, opłatach windykacyjnych). Masz prawo wiedzieć jaką kwotę musisz przekazać, aby uregulować zobowiązanie za jednym razem lub w ratach.

  • prawo do wyboru kolejności spłaty zadłużeń

To przydatny przywilej, gdy wpadliśmy w pętlę zadłużenia i mamy kilka nieuregulowanych zobowiązań. W ten sposób można wybrać ten dług, który generuje największe koszty i spłacić go w pierwszej kolejności. Nikt nie może nam narzucić, która należność będzie spłacana przez nas jako pierwsza. Ważne jednak, aby wybrać porządek spłaty z rozwagą i zaplanować, go w najlepszy dla nas sposób.

  • prawo do zachowania prywatności

Windykator nie może nas nachodzić w domu, czy w pracy. Nie może informować o naszym długu nikogo, nawet naszej rodziny. Wykluczone jest wydzwanianie przez firmę windykacyjną do naszych znajomych i przyjaciół. Przywilejem dłużnika jest zachowanie informacji o nieuregulowanym zobowiązaniu dla siebie, firmy pożyczkowej i windykacyjnej. Jedynym wyjątkiem jest osoba, która poręczyła pożyczkę lub kredyt. Ta ma prawo wiedzieć o kłopotach ze spłatą chwilówki.

  • prawo do reklamacji działań firmy windykacyjnej/pożyczkowej

Dłużnik, który czuje się poszkodowany przez czynności związane z windykacją, zauważa naruszenie swoich praw lub nieetyczne praktyki może złożyć skargę na firmę windykacyjną, lub instytucję pozabankową. Więcej o prawach przysługujących pożyczkodawcy znajdziesz w tym artykule.

Na co uważać przy nieterminowej spłacie? 

Mamy dług? Im szybciej się go pozbędziemy, tym lepiej dla nas. I gorzej dla firm pożyczkowych. Wiadomo, że z darmowych chwilówek spłacanych na czas instytucje pozabankowe zysku nie mają. Ten generują “spóźnialscy” pożyczkobiorcy. Kolejność spłaty najpierw odsetek karnych, prowizji a na końcu samej pożyczki, sprawia, że osoby, które nie mogą uregulować długu za jednym razem, zostają z długiem na dłużej (tylko kilka instytucji pożyczkowych zrezygnowało z tego zapisu w umowach). 

Unikaj “rolowania” pożyczek

Jakby czytając w naszych myślach, firma pozabankowa lub windykacyjna proponuje nam refinansowanie chwilówki – dług spłacimy za jednym razem, a kolejną pożyczkę już uregulujemy na czas. Ratunek dla naszych finansów? Tylko pozorny. Uzyskanie kolejnego zobowiązania i limity jego kosztów określa ustawa o kredycie konsumenckim, ale jest w niej luka. Pożyczki oddłużeniowej udzieli nam zaprzyjaźniona firma z tej samej spółki kapitałowej i limit kosztów jest liczony od nowa – czyli w sumie możemy wyjść na tym z jeszcze większymi stratami. I tak właśnie zaczyna się spirala długów.

Z czym należy zatem uważać? Przede wszystkim z różnego rodzaju refinansowaniem i konsolidowaniem chwilówek. Jeśli nie mamy możliwości uregulowania długu za jednym razem, trzeba rozłożyć go na raty. Tu powinna pomóc firma windykacyjna. Jednak pada tu słowo klucz – “powinna”. Lepiej nie liczyć, że sama z siebie zaplanuje dla nas optymalny harmonogram spłaty zobowiązania. Często właśnie windykatorzy proponują refinansowanie chwilówki. Co jak wiemy, wcale dobrze się skończyć nie musi, i rzadko jest najlepszym wyjściem. 

Automatyczne anulowanie darmowej chwilówki

Rzadko się o tym mówi, ale promocyjna pierwsza bezpłatna pożyczka jest dobra, tylko wtedy, gdy oddamy pieniądze w terminie. Inaczej okazja zmienia się w standardową ofertę z wcale nie darmowymi opłatami. 

Koszty przedłużenia pożyczki

W przypadku powstania należności firmy pożyczkowe umożliwiają przedłużenie chwilówki o określony czas (najczęściej 7, 14 lub 30 dni). Nie musi się jednak ono opłacać, ponieważ taka usługa często słono kosztuje. Jeśli wiemy, że oddamy dług za kilka dni, tańszą opcją może się okazać po prostu poczekanie na potrzebną gotówkę. 

Uważaj na opłaty sms przed otrzymaniem pożyczki!

Inną rzeczą na którą trzeba uważać, gdy znajdujemy się w trudnej sytuacji finansowej są różnej maści pseudo-pożyczkodawcy. Pisaliśmy już o tym, aby uważać na opłaty przed zaciągnięciem chwilówki. To właśnie pod hasłami pożyczek oddłużeniowych, bez sprawdzania BIK i innych baz, z wysoką akceptowalnością wniosków kryją się tak naprawdę pseudo-pożyczkodawcy, których demaskują nieprzepisowe zapisy regulaminów. 

To właśnie w regulaminach okazuje się, że ile w rzeczywistości wynosi opłata weryfikacyjna, kto jest pożyczkodawcą, a firma, która obiecuje nam pożyczkę oddłużeniową w zasadzie jest tylko pośrednikiem, który obarcza nas z tego tytułu dodatkowymi kosztami. 

W spłacie długu nie ma dróg na skróty

Szybkie i łatwe rozwiązania w sytuacji, gdy wisi nad nami windykator są w najlepszym razie mało skuteczne, a w najgorszym są przynętą zarzuconą na nas przez naciągaczy. Nasza czytelniczka na szczęście miała oszczędności, z których zwróciła dług, ale nie każdy może sobie na to pozwolić. Warto zatem pamiętać o swoich prawach i unikać niepotrzebnych opłat.

W rozmowie z firmą windykacyjną pamiętajmy, o tym, że owszem, nie dopełniliśmy obowiązku terminowej spłaty chwilówki, ale nadal przysługują nam określone prawa, z których możemy i powinniśmy skorzystać. Firma windykacyjna powinna mieć na uwadze dbanie o wizerunek pożyczkodawcy oraz poszanowanie przywilejów pożyczkobiorcy. W jej interesie jest polubowne załatwienie sprawy, zgodne z interesem i możliwościami obu stron. Dobra windykacja polega na pomocy w uregulowaniu długu.

Znając swoje prawa dłużnik powinien lepiej zdawać sobie sprawę w sytuacji w jakiej się znalazł i możliwości rozwiązania problemu. Zastraszanie przez windykatora już nie podziała, a świadomy klient może przywołać firmę windykacyjną do porządku i przypomnieć w jakim celu się z nami kontaktuje. Naszym zadaniem jest spłacić dług, bez dodatkowych opłat i konieczności korzystania z refinansowania, przedłużania czy brania innych pożyczek. Rolą firmy windykacyjnej jest natomiast zadbanie o to, abyśmy należność uregulowali w ramach naszych finansowych możliwości.

Na koniec pamiętajmy też, że różnica między szczerą chęcią oddania należności a miganiem się od spłaty zobowiązania jest łatwa do ustalenia. Lepiej odmówić sobie kilku przyjemności, niż sprawa miałaby trafić do sądu. Polubowne załatwienie problemu jest tańsze niż jego etap przymusowy.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *